Święta XXI wieku, czyli Wigilia i „Pasterka” w restauracji

Wigilia w restauracji

Na zachodzie tradycyjny obiad bożonarodzeniowy zjada w restauracjach prawie 10% społeczeństwa. A jak wiadomo, moda przychodzi do nas z zachodu.

Boże Narodzenie to święta rodzinne, ale czy koniecznie trzeba je spędzać we własnym domu? Większość polskich kobiet nie wyobraża sobie świąt poza domem – nawet, jeśli zapieprzają w te dni jak kucharki na zatłoczonej stołówce. Nie mniej czasy się zmieniają i upodobania ludzi również.

Przeczytaj też:

  1. Walentynki w restauracji – co przygotować dla zakochanych
  2. Święto Niepodległości w restauracji – 3 sposoby na ściągnięcie gości

Wśród polskich kobiet coraz częściej pojawia się pragnienie, aby podczas świąt odpocząć. Rynek wyczuł potrzebę i natychmiast ją zaspokoił (tak działa rynek – przyp. Luk). Kolację bożonarodzeniową można dziś zjeść w restauracji a zamiast gotowaniem – zająć się bliskimi.




W jaki sposób restauracja może przygotować się na święta, aby przyciągnąć gości?

1. Wigilia

Najbardziej kontrowersyjny pomysł to zorganizowanie w swoim lokalu wieczerzy wigilijnej. Pomysł na spędzenie tych wyjątkowych chwil w restauracji powinien wyjść ze strony mężczyzny i to do niego polecam skierować ofertę reklamową. „Daj żonie odpocząć w Wigilię. Zapraszamy na tradycyjną, bożonarodzeniową kolację przy kolędach i pastorałkach”.  Polacy to naród konserwatywny, ale na pewno znajdą się tacy, którym żal swojej drugiej połówki i mają w portfelu wystarczająco pieniędzy, aby sprawić jej taki prezent.

Rolą restauratora jest stworzyć w restauracji domowy, rodzinny klimat. Zadbać o wystrój, muzykę i przede wszystkim o dobre jedzenie. Nie trzeba bać się akcentów religijnych w ten czas – to święto katolickie i żłobek pod choinką nie będzie faux pas. Warto też wcześniej wysłać kartki świąteczne do lokalnych biznesmenów i polityków, w których oprócz życzeń znajdzie się informacja z ofertą wigilijną. Rzecz jasna taką uroczystość robi się na wcześniejszą rezerwację.

2. „Pasterka”

W ostatnich latach wśród młodych (i nie tylko) ludzi panuje zwyczaj „świętowania” Bożego Narodzenia w gronie znajomych. Najczęściej spotykają się po Pasterce i idą razem do pubu. Stąd nazwa tych spotkań. Nie każdy jest katolikiem, więc lokale często otwierają się zaraz po wieczerzy wigilijnej, ok. 21:00. Wszystko zależy od tego, do jakiego gościa kieruje swoją ofertę.

3. Festiwal moczki

Przewagą jednego lokalu w porównaniu do innych może być samo fakt, że będzie otwarty. W większych miastach konkurencja jest większa, dlatego warto zrobić coś specjalnego. Dałem przykład „festiwalu moczki”, choć zdaję sobie sprawę, że moczka jest znana głównie na Śląsku. Dla mnie to największy smakołyk Bożego Narodzenia, na równi z makówkami (nie mylić z makowcem). Przygotowanie jakiejkolwiek słodkiej potrawy i zaproszenie na kawę rodzin i przyjaciół może przynieść spore profity. Warto pamiętać, że nie każdy ma dużą rodzinę nie mówiąc już o tym, że nie każdy jest katolikiem i zwyczajnie może nudzić się w domu.

4. Świąteczny obiad

Obiad w pierwszy dzień świąt zapewne trafi w gusta większej liczby ludzi niż kolacja wigilijna. Karta dań z tradycyjnej kuchni polskiej z pewnością zainteresuje wiele osób, które nie chcą w ten dzień zajmować się gotowaniem. Tak jak w przypadku Wigilii, należy pamiętać o wystroju, ubiorze personelu i muzyce. Nie wolno zapomnieć o ustaleniu składu załogi na długo przed świętami. Za jakikolwiek przymus pracy w ten dzień restaurator powinien się wstydzić. Nie jestem zwolennikiem zasady „uprzejmie donoszę”, ale w takim wypadku z przyjemnością zrobiłbym wyjątek i namawiam do tego wszystkich pracowników. Publikując odpowiednio wcześniej ogłoszenie lub płacąc swojemu personelowi wyższe stawki (obiad świąteczny przeważnie jest droższy) na pewno znajdzie się ludzi do pracy.

5. Christmas Party

Zabawa taneczna w wieczór 25 grudnia? Dlaczego nie! Boże Narodzenie to urodziny Boga, a urodziny to dobry powód do świętowania. Ludzie mają różne podejście do kwestii wiary i obchodzenia świąt. Impreza w pierwszy dzień świąt to nic złego, o ile nie zostaną przekroczone granice dobrego smaku. Ja nie wyobrażam sobie wzięcia udziału w taniej dyskotece z „mikołajkami”, ale w balu bożonarodzeniowym jak najbardziej. Takie można spotkać w hotelach i pensjonatach, które organizują kilkudniowy świąteczny wypoczynek dla par.

Jest jeszcze jedna opcja, którą zostawiłem na koniec – URLOP. W tym miejscu zwracam się bezpośrednio do właścicieli knajp. Jeśli nie żyjesz „od pierwszego do pierwszego” i nie potrzebujesz pilnie gotówki, to daj sobie i pracownikom odpocząć. Knajpę na święta możesz otworzyć za rok!

Oceń artykuł
[Total: 0 Average: 0]
Łukasz Chrząszcz
Wolnościowiec, radny miasta Wodzisław Śląski. Właściciel agencji internetowej XZT.PL oraz kilku serwisów www. Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Pomaga osobom rozpoczynającym prowadzenie firmy.
Kategoria

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *