Sorbent ER1 – naukowcy z Wodzisławia znaleźli sposób na smog. Co na to politycy?

Sorbent ER1 - sposób na smog

Smog to problem nas wszystkich. Jak sobie z nim poradzić? Okazuje się, że sposób na smog jest opracowany od kilku lat. Wystarczy po niego sięgnąć.

Temat smogu interesuje mnie z tego powodu, że mieszkam w epicentrum – na Górnym Śląsku. Rejon ziemi rybnicko-wodzisławskiej należy do najbardziej zatrutych w Polsce. Nic dziwnego, że to właśnie tutaj lokalni naukowcy opracowali technologię do walki ze smogiem. Miałem przyjemność zapoznać się z sorbentem ER1 – efektem pracy wynalazców z Wodzisławia Śląskiego. Sorbent eliminuje smog bez narażania mieszkańców na koszt wymiany pieca i zakazywanie węgla.

Pisanie artykułu zbiegło się w czasie z ogłoszeniem przez marszałka województwa śląskiego konsultacji społecznych w temacie „ustawy antysmogowej”. Ustawy, która okazała się bublem uderzającym w węgiel i jego pochodne.  Zobaczcie, jakie pomysły na smog wynikają z pracy umysłu, a jakie z bezmyślnych rozporządzeń politycznych.

Przeczytaj także:

Sorbent ER 1 – wynalazek naukowców z Wodzisławia

Wynalazkiem wieloletniej pracy umysłowej jest proces technologiczny, którego produktem finalnym jest paliwo bezdymne. Działający od 25 lat zespół naukowców, technologów i wynalazców zwany Zespołem Autorskim WNM ma na swoim koncie kilkanaście opatentowanych wynalazków branży energetycznej.

Co jest tym paliwem bezdymnym, alternatywą dla przeciętnego Kowalskiego, który pali w swoim piecu mułem albo węglem? Sorbent ER1, dodawany do węgla. Technologia opracowana przez Zespół Autorski WNM i jej produkt końcowy – prakoksik, całkowicie rozwiązuje problem „niskich emisji” w przypadku stosowania starego typu kotłów w budownictwie mieszkaniowym. Zatem nie potrzeba nakładów inwestycyjnych po stronie klienta – nie trzeba kupować nowego kotła, nie trzeba termomodernizacji. Jeśli do tej pory Kowalski palił 8 ton mułu, to teraz spala 8 ton prakoksiku.

Jak z cenami? Cena 20kg wiaderka sorbentu to 100 zł,a 20 kg sorbentu ER1 wystarcza na tonę opału. Jeśli w przedsięwzięcie zaangażowałby się samorząd, to mógłby produkować i sprzedawać sorbent w cenie materiału wsadowego lub nieco niższej. Funkcjonowanie instalacji może bowiem finansować z produktów ubocznych produkcji, czyli ciepła lub energii elektrycznej, w które mogą być zaopatrywane budynki podłączone do sieci.

Wykorzystanie technologii doprowadziłoby do zakończenia nagonki na polski przemysł węglowy (nikt już nie powie, że węgiel jest brudny) i rozwiązania problem smogu nie narażając ludzi na większe wydatki.

sorbent er1 - walka ze smogiem
Sorbent ER1 – przyjaciel węgla do walki ze smogiem

Rozwiązanie odrzucone przez polityków

Wynalazek był przedstawiany w 2014 roku Prezydentowi Wodzisławia Śląskiego, Mieczysławowi Kiecy. Tak, Prezydentowi Wodzisławia, który teraz „walczy” ze smogiem. Tak, prawie 7 lata temu, gdy temat smogu był równie ważny, lecz nie tak nagłośniony.

Zespół Autorski WNM przyprowadził do Prezydenta inwestora zainteresowanego wyłożeniem pieniędzy na uruchomienie w mieście instalacji. Podobno Prezydent nie był zainteresowany, gdyż nie otrzymałby na taką instalację dotacji z UE. Czy statystyki pozyskania pieniędzy z UE okazały się istotniejsze od świeżego powietrza?

Jako radny wielokrotnie podejmowałem temat sorbentu. Dotowanie sorbentu jest niezgodne z ustawą antysmogową województwa śląskiego, natomiast lokalnie nie ma zainteresowania ze strony władz Miasta. Pomimo, że udowodniliśmy jego skuteczność na przykładzie miejscowej OSP.

Perpetuum mobile?

Co najciekawsze, materiałem wsadowym instalacji opracowanej przez Zespół Autorski WNM można być wszystko – również odpady komunalne, czyli śmieci.

Byłem obecny na spotkaniu z Januszem Bauerkiem, jednym z autorów wynalazku. Możliwość spalania w nim śmieci bez jakiejkolwiek szkody dla powietrza sprawia, że instalacja może uchodzić za coś więcej niż perpetuum mobile. Miasto zamiast płacić wysypiskom za składowanie śmieci może je po prostu spalać, wytwarzając energię dla mieszkań podłączonych do sieci. Obniżając przy okazji opłaty za wywóz śmieci, czym z resztą powinny zajmować się prywatne firmy a nie miasto.

Dlaczego jest mowa o inwestycji miejskiej a nie prywatnej? Ponieważ polskie przepisy skutecznie blokują prywatne inwestycje w energetykę. Aby móc spalać śmieci, potrzebna jest zgoda Marszałka Województwa. Ten jednak woli wprowadzać dotacje i podnosić sztucznie popyt na kotły klasy V. Od autorów wiem, że wynalazek chcieli odkupić Niemcy. Wówczas pewnie nie byłoby problemu z wprowadzeniem go do użytku, cały świat piałby z zachwytu a Niemiec zarabiał na odsprzedaży praw do technologii.

Filtry na komin – wynalazek z Polskiej Akademii Nauk

Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk opracowali filtry, które mają wyłapywać około 95 proc. szkodliwych substancji wydobywających się z domowych pieców. Prof. Jan Kiciński z Instytutu Maszyn Przepływowych PAN skonstruował elektrostatyczne filtry, które mogą znaleźć zastosowanie w budynkach jednorodzinnych. Filtry sprawiają, że „kopciuch” generuje tyle samo zanieczyszczeń, co nowoczesny piec:

Jest to rozwiązanie na już, na teraz, bo te filtry są bardzo tanie i łatwo je zainstalować – mówił na antenie TOK FM prof. Kiciński.

Koszt przy masowej produkcji wycena się na 2000 zł. Taki filtr to kolejna alternatywa do wymiany pieca – dlaczego karać ludzi, którzy nie emitują szkodliwych substancji? Źródło: TOK FM

Jak wygrać ze smogiem – pomysły lokalnych polityków

W opozycji do wynalazku wodzisławskich naukowców napiszę teraz jakie pomysły na smog wcielają w życie lokalni politycy. Z nieukrywaną niechęcią obserwuję te działania. Z jeszcze większą niechęcią patrzę na społeczne przyklaskiwanie tym pomysłom. Co proponuje władza?

Dotacje do kotłów V-klasy

Standardowym pomysłem są dotacje do zakupu pieca lub wymiany źródła ogrzewania. Niestety, jedynie taką możliwość daje samorządom ustawa antysmogowa. Dotacje miejskie można łączyć z rządowym programem „Czyste Powietrze”, co sumarycznie daje do 100% dotacji na wymianę źródła ogrzewania. Choć wypełnienie wniosku nie należy do najprostszych, to urzędnicy mocno wzbraniają się przed uruchamianiem punktu konsultacyjnego dla mieszkańców.

Co ciekawe, są osoby które kilka lat temu otrzymały dotację na piec klasy IV, a po nowej ustawie rządowej ten piec jest już nieekologiczny. Zapewne za kilka lat historia się powtórzy, co potwierdzają dowody empiryczne opisane poniżej.

Kontrole palenisk domowych przez straż miejską

Nie mogło się obyć bez prewencji. Nasyłanie na ludzi strażników miejskich, nie po to aby uczyli mieszkańców jak palić „od góry”, lecz aby wystawiali 500-złotowe mandaty. Kontrole wykazały, że na palcach jednej ręki można policzyć mieszkańców, którzy palili w piecu śmieciami. Z nachodzenia mieszkańców jednak nie zrezygnowano, a wręcz zwiększono intensywność kontroli. Okazało się, że domy zgłaszane jako „smrodzące” posiadały… piecie V klasy!

To dobitnie pokazuje, że rodzaj pieca nie oznacza wyeliminowania smogu. Za to – jak przedstawiłem wcześniej – piec niskiej klasy w połączeniu z paleniem od góry i zastosowaniem sorbentu ER1 może przynieść bardzo dobry efekt.

Podstawowym zadaniem nowoczesnej gminy powinno być tworzenie bazy informacji. Po to, aby prywatne firmy mogły z niej korzystać w celu polepszenia jakości życia w mieście. Wyobraźcie sobie, że Straż Miejska skontrolowała w Wodzisławiu prawie 1000 mieszkań i nikt nie wpadł na pomysł, aby kazać strażnikom tworzyć bazę pieców i ankietyzować mieszkańców.

Akcje PR-owe

Wydawanie cudzych pieniędzy przychodzi lokalnym politykom równie łatwo, jak tym w Sejmie. Billboardy „Nie truj mnie”, kampanie edukacyjne w przedszkolach, czy zawieszki na płot z napisem „Nie truj sąsiada”…  Grube setki tysięcy złotych, które powędrowały do znajomych królika w zaprzyjaźnionych firmach i instytucjach. Tymczasem na pracę u podstaw nie ma pieniędzy.

Jak zająć się edukacją u źródła pokazuje prywatna inicjatywa Karny Kopciuch:

karny kopciuch - sposób na smog
Karny Kopciuch – akcja społeczna – www.karnykopciuch.pl

Pomysły marszałka województwa na walkę ze smogiem

W tak zwanej „ustawie antysmogowej” mamy kontynuację polityki lokalnej, czyli zakazy i sztuczne podwyższanie kosztów życia obywateli. Zamiast likwidować smog, urzędnicy postanowili zakazać pieców węglowych klasy niższej niż V. A przecież lokalnie można znaleźć przykłady palenia węglem w piecach klasy niższej niż V – palenia bez emisji! Wystarczy połączyć palenie od góry z zastosowaniem sorbentu ER1.

Dlaczego urzędnicy chcą karać tych, którzy paląc węglem nie trują sąsiadów? To tak, jak zakazywać spożywania alkoholu osobom, które nie łamią prawa.

Zakaz palenia mułem i flotem

Politycy chyba sądzą, że ludzie z własnej woli palili mułem i flotem. Z własnej woli mogą palić śmieciami. Jeśli stosują opał to znaczy, że na taki ich stać. Ustawa uderzyła po pierwsze w najbiedniejszych, a po drugie w przedsiębiorców handlujących mułem i flotem. Tym pierwszym zapewniono dotacje, ci drudzy przerzucą się na handel ekogroszkiem.

Z projektu uchwały wynika również, że docelowo w województwie śląskim domy mają być ogrzewane paliwem systemowym lub gazem. Co zrobią politycy, gdy Rosja podwyższy ceny gazu? Nic, ludzie zapłacą.

Instalacja w nowych domach wyłącznie pieców klasy V

Sprawa jak powyższa. Jeśli klient ma do wyboru lodówkę klasy A+ i A+++, to którą wybierze? Tę, na którą go stać. Tutaj wyboru nie ma. Koszt budowy domu wzrośnie jeszcze bardziej, zupełnie niepotrzebnie.

Darmowe koleje

Gdy smog przekroczy określoną wartość to marszałek województwa zapowiedział, że koleje będą dostępne dla mieszkańców „za darmo”. Rozumiem, że kolejarze, konduktorzy i obsługa dworców w tym czasie będzie pracować społecznie, a pociąg będzie napędzany silnikiem samonapędzającym się? Bo jeśli nie, to wyjścia są dwa – marszałek opłaca ich z własnej kieszeni albo bierze pieniądze z podatków, czyli od mieszkańców.

Politycy vs. wynalazcy

Po raz kolejny okazało się, że najlepsze rozwiązania problemów społecznych (w tym ekologicznych), są wynikiem pracy inżynierów i naukowców. Miasto nie musi się zapożyczać i dopłacać do zakupu nowych kotłów. Politycy nie muszą okradać jednych obywateli aby w postaci dotacji dać pieniądze innym. Nie muszą wydawać setek tysięcy złotych na billboardy i inne akcje PR-owe. Wie o tym Konfederacja, która ma w swoim programie elementy czystej energii z węgla.

Niestety, ustawa antysmogowa poszła na skróty. Zamiast wykorzystania dorobku polskich naukowców, postanowiono na redystrybucję. Tymczasem można było dodać w drodze wyjątku zapisy, które pozwalają na:

  • sprzedaż mułu, flotu lub węgla – o ile jest wzbogacony w sorbent,
  • palenie w piecu poniżej V klasy – o ile posiada zamontowany regulator ciągu kominowego.

Jak rozwiązać problem „trującego sąsiada”?

Na koniec jeszcze jedna kwestia. Jeśli pomimo wprowadzenia paliwa bezdymnego do powszechnego użytku znalazłby się Nowak, który dalej by smrodził, to co wówczas? Wieszanie na płocie Nowaka zawieszek z napisem „Nie truj” zmotywuje, czy raczej zdenerwuje Nowaka? Rozwiązanie wolnościowe przedstawił prof. Robert Gwiazdowski podczas debaty socjalizm vs. kapitalizm:

Dawniej, gdy Nowak smrodził pod oknem Kowalskiego, ten mógł wytoczyć mu proces cywilny. Na mocy prawa własności i zasady, że wolność Nowaka kończy się tam, gdzie zaczyna się nos Kowalskiego, sąd mógł zakazać Nowakowi smrodzenia pod oknem Kowalskiego. Niestety w pewnym momencie państwo zmieniło ten sposób rozwiązywania sporów i przeniosło problemy środowiska naturalnego do sądów administracyjnych. Sądy administracyjne rozwiązują kwestie na linii obywatel – państwo. Kowalski został więc pozbawiony narzędzia obrony swojej własności i wolności przed Nowakiem. Narzędzie jest obecnie w rękach państwa. Wystarczy wrócić do starego rozwiązania.prof. Gwiazdowski

Sposoby rozwiązania problemu smogu przez polityków i naukowców różnią się diametralnie. Wynalazcy do rozwiązania problemów używają umysłu i pracy, politycy stosują zakazy i wydają cudze pieniądze.

Pora, aby politycy razem ze swoimi rozporządzeniami i zakazami ustąpili miejsca naukowcom i pozwolili im kształtować rzeczywistość. Czy stać ich na to? Niektórzy włodarze gmin zaufali i już widać efekty: link

Opisując sorbent ER1 – wynalazek Zespołu Autorskiego WNM nie wchodziłem w szczegóły chemiczne, ale zainteresowani znajdą szczegóły na oficjalnej stronie Sorbentu ER1.

*zdjęcie tytułowe wykonane przez znajomego, w czasie unoszenia się smogu nad Wodzisławiem

Oceń artykuł
[Total: 1 Average: 5]
Łukasz Chrząszcz
Wolnościowiec, radny miasta Wodzisław Śląski. Właściciel agencji internetowej XZT.PL oraz kilku serwisów www. Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Pomaga osobom rozpoczynającym prowadzenie firmy.
Kategoria

12 thoughts on “Sorbent ER1 – naukowcy z Wodzisławia znaleźli sposób na smog. Co na to politycy?

  1. Większa ilość węgla w „węglu” to „mieszanka energetyczna”? Nie potrzeba żadnych dopuszczeń. „Ciąg technologiczny” zabezpiecza środowisko naturalne (eliminacja zanieczyszczeń). Do wyżarzanego materiału NIC NIE DODAJEMY. I bez obawy – na razie na rynku naszego paliwa się nie kupi. „Koperta” powinna raczej pójść w drugą stronę, ale nie poszła.

    1. Każdy artykuł na tym blogu jest stronniczy, bo pisany z mojego punktu widzenia. Jeśli lanie wody polityków ukoi Twój strach przed poznaną prawdą, to wejdź na Niezależną albo Wyborczą.

  2. Czemu nie sprzedali licencji Niemcom jak chcieli kupić? Dlaczego autor nie zapytał o zdanie urzędu miasta czemu odmówili, skąd autor wie że ci naukowcy mówią prawdę?

    1. Jeden z naukowców to mój znajomy, a bardziej ufam znajomym niż politykom. Niemcy chcieli kupić technologię a nie licencję… Źle się wyraziłem – Niemcy chcieli ją przejąć. I raczej nie po to, aby wprowadzić w życie, tylko żeby czekała „na swój czas”. Jeśli wiesz w jakie źródła energii inwestują zachodnie korporacje, to zdaj sobie sprawę ze strat jakie by ponieśli gdyby zaczęto produkować paliwo bezdymne z węgla.

      1. A jest dostępna gdzieś analiza spalin powstających przy spalaniu?
        Bo nierealnym jest, aby spalało się bez niczego…
        Jakieś porównanie do naszego „wspaniałego” węgla? ;)
        Zastanawia mnie to tym bardziej, że napisane jest, iż nie wymaga to wymiany pieca, a nagle pojawiają się śmieci i inne dziadostwa…
        No i najważniejsze – spalanie owego koksika nie będzie powodować emisji, a jak z jego przygotowaniem?

  3. Panie kolego, oszustów nie brakuje. Wynajduje się niby nowe paliwo, a namawia ludzi na stare piece, przy czym sami niby wynalazcy doskonale wiedzą, że chodzi o temperature spalania. Namawiają więc na stare piece kaflowe z poteżną temperaturą spalania. Taka w której sadza zwyczajnie spali się zanim trafi do komina. Nie chcą nowych kotłów oczywiście z jednego powodu, cienkie ścianki i dmuchawy które pchają w kominy tę sadzę. Nic nowego nie wymyślili, trzeba było więc wpaść na pomysł równorzędny, wymyślili jakiś koksik. BZDU-RY. Znam jednego takiego co to w latach 90-tych opatentował rzecz opisywaną w podręczniku z fizyki do II LO. Dziś sa bogaci. Ale to zwykli złodzieje i naciągacze. http://rzeczpospolitaciecia.pl/index.php/action,site,pid,26,id,7.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *