Takich pomysłów nie ma nikt. Czyli co czeka szpitale, szkoły i smog, gdy Konfederacja wygra wybory?

Nie masz czasu na czytanie programów partii? Program tej partii musisz przeczytać. Szpitale, szkoły i smog, czyli tematy TOP3 w Polsce wg Konfederacji.

Każdy z nas oddycha, w młodości uczy się, a na starość kończy w szpitalu. Te sprawy są pewne jak podatki, choć niektórzy myślą, że ich nie płacą. Co mówi program Konfederacji o szpitalach, szkołach i smogu? Mówi zdecydowanie co innego, niż programy pozostałych partii. Jako radny miasta borykającego się ze smogiem, upadającym szpitalem i przepłaconą oświatą chciałbym, aby program Konfederacji wszedł w życie. Czy się uda? Jedno jest pewne – jeśli Konfederacja wejdzie do Sejmu, to na Wiejskiej będzie horror.

W artykule przeczytasz o pomysłach Konfederacji na:

1. szpitale,
2. szkoły,
3. smog.

1. Zadłużone szpitale bez lekarzy zaczynają leczyć i ściągać pacjentów spoza Polski

Tylko w ostatnim czasie zamknięto kilka oddziałów szpitali w całej Polsce. Z powodu braku lekarzy informacja o zamkniętych oddziałach pojawiła się w: Wodzisławiu Śląskim, Berlinku, Zakopanem, Mrągowie, Włocławku i Cieszynie. Niestety, brak lekarzy to nie jedyny problem. Wiele jednostek jest zadłużonych na kilkanaście – kilkadziesiąt milionów złotych. Dyrektorzy twierdzą, że nie otrzymują z NFZ wystarczających pieniędzy w ramach kontraktu, a komercjalizacja tak usług jak i całych szpitali jest prawnie zakazana.

To nie są efekty ostatnich kilku lat, lecz zaniedbania wieloletnie. Służba zdrowia zamiast iść z duchem czasu, zatraca się w odmętach biurokracji. Odnowione mury i wyremontowane sale to sreberko, w które zawinięty jest chory i skostniały system.

Rozwiązania proponowane przez Konfederację:

Gdy system jest wadliwy, dokładanie pieniędzy z budżetu państwa niewiele da. Konfederacja proponuje całkowitą zmianę systemu:

1. Wprowadzenie bonu medycznego. Koniec z kontraktami dla wybranych jednostek, pieniądze będą szły za pacjentem. Każdy z nas będzie mógł wybrać szpital, który otrzyma pieniądze za zrealizowaną usługę. Więcej o tym rozwiązaniu można posłuchać z video: https://www.youtube.com/watch?v=EUSQdKXDgic
2. Komercjalizacja wybranych usług. Dlaczego szpitale publiczne są zadłużone, a prywatne nie? Odpowiedź jest prosta: dyrektorzy szpitali publicznych nie mogą świadczyć usług odpłatnych, a jedynie te zakontraktowane z NFZ. W przeciwieństwie do szpitali prywatnych, które mogą prowadzić oba rodzaje usług: darmowe w ramach NFZ i odpłatne. Konfederacja chce oprzeć się na systemie singapurskim.
3. Przywrócenie możliwości prywatyzacji szpitali. W 2010 roku zadłużony po uszy szpital w Ozimku został sprywatyzowany. Dzisiaj robi za wizytówkę opolskiej służby zdrowia. Takich przykładów jest więcej. Prywatyzacja pozwala przekazać szpital fachowcom i uwolnić od politycznych wpływów. Niestety, w 2016 roku prywatyzacja została zakazana przez rząd PiS. Przywrócenie możliwości prywatyzacji szpitali powiatowych spowoduje wyjście na prostą wielu jednostek.
4. Jedną ze „100 ustaw Mentzena” jest zniesienie limitu przyjęć na studia medyczne. Czyż to nie ironia, że państwo najpierw zakazuje Polakom studiowania medycyny, a potem dziwi się, że brakuje lekarzy?

2. Szkoły zarządzane przez MEN i ZNP przechodzą w ręce rodziców

O tym, w którym wieku zatrzymała się polska szkoła, mówił na jednym z wystąpień TEDx Radosław Kotarski. Rodzic już na starcie jest ograniczany rejonizacją. Musi wybrać tę szkołę, pod którą należy, pomimo że inna może być lepsza. Gminy starają się obejść te przepisy, ale zapisy ustawowe są nieugięte. Scentralizowany system powoduje, że szkoła, która ustawowo ma zapewnionych uczniów, nie musi konkurować z innymi. Konkurencję jeszcze bardziej zaburza MEN, które ustala podstawę programową dla wszystkich szkół.

Gdy dodamy do tego:

• nauczycieli, którzy zamiast myśleć o kształceniu przyszłych pokoleń walczą o podwyżki,
• ZNP, który różnicuje swoje stanowiska w zależności od tego, która partia rządzi,
• rząd, który negocjuje podwyżki, a ich wypłatę przerzuca na miasta,
• miasta, które muszą łożyć na edukację kosztem inwestycji, bo subwencja nie wystarcza,

to mamy obraz polskiej edukacji jak z ponurego filmu z lat 50. Tak wygląda sytuacja od lat i żadna partia: PiS, PO, SLD  i PSL nie zmieniły tego stanu rzeczy.

Rozwiązania proponowane przez Konfederację:

1. Wprowadzenie bonu edukacyjnego. Bonem oświatowym rodzice będą płacić za wybraną przez siebie szkołę. Przy czym będą mogli wybrać szkołę publiczną lub prywatną, co spowoduje wzrost zróżnicowania i konkurencji szkół. Oznacza to zniesienie centralnego przyznawania pieniędzy jednostkom. Dodatkowo, napisany już projekt ustawy o edukacji domowej znosi obecne ograniczenia oraz przekazuje rodzicom 90% subwencji przypadającej na ucznia.
2. Likwidacja karty nauczyciela i zniesienie rejonizacji. Jak czytamy w programie partii: Wzrost zarobków dobrych pedagogów nie może być odgórnie ograniczany. Warunki pracy powinna określać umowa pomiędzy stronami i konkurencja pomiędzy szkołami, a nie relikty ustrojowe w rodzaju Karty Nauczyciela„. Jedyna szkoła w Wodzisławiu, która normalnie uczyła podczas protestów, to szkoła prowadzona przez stowarzyszenie rodzin. W tej szkole nie obowiązuje karta nauczyciela, a dyrektor może zatrudniać i zwalniać nauczycieli w oparciu o prawo pracy. Tak będzie w całej w Polsce.
3. Prawo rodziców do wychowania swoich dzieci. Konfederacja nie godzi się odgórne narzucanie przez państwo wybranej ideologii. Jeśli rodzice chcą, aby ich dziecko uczyło się edukacji seksualnej i gender, dzięki bonowi edukacyjnemu będą mieli możliwość wyboru takiej szkoły. Podobnie rodzice, którzy wolą wychowywać dzieci w duchu tradycyjnych wartości.
4. Zrównanie związków zawodowych ze stowarzyszeniami. Ustawa o związkach zawodowych Sławomira Mentzena zakłada zrównanie pod względem prawnym związków zawodowych i stowarzyszeń, usuwając dotychczasowe przywileje związków zawodowych. Baronowie związkowi, którzy dostają pieniądze za pełnienie funkcji, będą musieli znaleźć inne zajęcie.

3. Smog zostaje unicestwiony przez niewidzialną rękę wolnego rynku

Pomimo, że Janusz Korwin-Mikke nigdy smogu nie widział, to rozwiązanie jakie proponuje Konfederacja zniweluje smog tym, którzy go widzą i czują. Państwowy system walki ze smogiem opiera się na dopłatach do zakupu pieca wyższej klasy oraz ustawach wojewódzkich i samorządowych. O ile wyższa klasa pieca jest bardziej ekologiczna, o tyle nie rozwiązuje problemu smogu. Znane są przypadki, gdy straż miejska była wezwana do kopciucha, a po przybyciu na miejsce okazywało się, że mieszkaniec ma piec V klasy i pali ekogroszkiem.

Wielu mieszkańców chętnie przeszłoby na bardziej czyste i ekologiczne sposoby ogrzewania, ale te są o wiele droższe niż węgiel. Dlatego przymus wymiany pieca (zobacz: dotacje do pieca) może skończyć się na paleniu jeszcze gorszym opałem. Jak ta cała walka ze smogiem ma się do zakazu sprzedaży prądu przez przeciętnego Kowalskiego? Rozwiązanie, które mogłoby zmniejszyć ceny energii i zwiększyć liczbę OZE jest prawnie zakazane.

Rozwiązania proponowane przez Konfederację:

1. Czyste paliwo z węgla. W programie Konfederacji czytamy: „Do ekologii podchodzimy ze zdrowym rozsądkiem, dlatego nie jesteśmy przeciwnikami produkcji energii z węgla, natomiast popieramy korzystanie z nowszych, bardziej efektywnych i czystszych technologii w energetyce.” Wsparcie dla produkcji czystej energii z węgla to coś, z czego nie skorzystała do tej pory żadna partia. Przypomnę tylko o podziemnym zgazowaniu węgla promowanym przez posła Jacka Wilka i sorbencie ER1 – wynalazku wodzisławskich naukowców.
2. Likwidacja akcyzy. Co z tego, że sfinansuje się mieszkańcom zakup lepszego pieca na gaz, gdy nie będzie ich stać na opał? Niektóry gminy wręcz dopłacają mieszkańcom do zakupu paliwa. Takie kombinacje powodują wzrost biurokracji i kosztów administracyjnych. Konfederacja proponuje likwidację akcyzy, co spowoduje ogromny spadek cen paliwa, w tym gazu.
3. PIT 0%. Największa w historii Polski obniżka podatków – tak Konfederacja reklamuje projekt  „1000+”. Likwidacja podatku dochodowego sprawi, że Polakom zostanie więcej pieniędzy w portfelu. Więcej pieniędzy to większa możliwość konsumpcyjna i inwestycyjna – nowszy samochód z lepszymi filtrami, lepszy piec czy panele słoneczne.
4. Uwolnienie przedsiębiorczości Polaków. Łatwiejsze zakładanie biznesu w oparciu o ustawę Wilka da efekt w jakości powietrza. Polacy będą mogli zarabiać także na energii odnawialnej. Sprzedaż prądu przez osoby fizyczne i firmy innym osobom fizycznym stanie się możliwe i korzystne. To naturalnie zwiększy liczbę instalacje OZE i udział zielonej energii.
5. Budowa elektrowni atomowej. Elektrownie atomowe są najtańszą i najbezpieczniejszą formą pozyskania energii. Pomimo, że w całej Europie działa mnóstwo nowoczesnych elektrowni, w Polsce powstanie takowej przekracza możliwości zarówno PO jak i PiS. Serwis Money.pl pisał niedawno, że państwowa spółka zajmująca się budową elektrowni atomowej wydała do tej pory ponad 100 mln zł na wynagrodzenia, a łączne koszty działalności już w zeszłym roku wyniosły 447 mln zł. Spółka powstała podczas I kadencji rządów PO.

Podsumowanie

To, że polska polityka staje na głowie wie już każdy. Prawicowy PiS tworzy socjal jakiego nie było za czasów SLD, liberalna PO popiera utrzymanie 500+, a narodowcy wchodzący w skład Konfederacji bronią wolnego rynku. Nie musisz się więc bać, że ktoś narzuci Ci swoją ideologię. Wolny rynek jest obrońcą wolności.

Wszystkie debaty wskazują na to, że Konfederacja jest jedyną partią wolnorynkową. Sondaże pokazują Konfederację na granicy progu 5%. Jeśli Konfederacja wejdzie do sejmu, PiS może nie mieć samodzielnej większości. Wiedzą o tym w TVP, dlatego notorycznie publikują manipulacje i kłamstwa, aby zniechęcić wyborców. Zagłosuj na Konfederację i sprawmy politykom horror na Wiejskiej!