Zacząłem w wieku 5 lat. Nie dosięgałem jeszcze do urny, a już chodziłem z babcią oddać głos w wyborach.
Na temat ostatnich wyborów samorządowych (w 2014 roku) rozmawiałem z kilkunastoma osobami. Część chwaliła się, że oddała na mnie głos i ich było mi żal. Chcieli zmian. Czułem, że ich zawiodłem. Mniejsza część moich rozmówców nie była w ogóle na wyborach. Dziś napiszę co mi odpowiedzieli na pytanie:
Dlaczego nie chodzisz na wybory?
Dlaczego nie chodzę na wybory? Bo politycy to złodzieje i kradną!
Dzięki za komplement. Jak kradną to będą się smażyć w piekle. Zazdrościsz politykom okazji do kradzieży? To jesteś hipokrytą. Nie zazdrościsz? To dlaczego nie głosujesz na złodzieja, który chce zrobić Ci dobrze? Przyjmijmy, że każdy polityk to złodziej. I że każdy kradnie. Ale jednak ci złodzieje czymś się od siebie różnią co nie? Jeden na przykład rzyga tęczą a drugi ją pali. Jeden chce obniżyć podatki (bo na przykład szkoda mu tych co nie mogą kraść), a drugi ma to gdzieś i dowali jeszcze większe, bo jego żonce zatrudnionej w urzędzie nie starcza na waciki. Rozumiesz?
– Bo nie ma na kogo głosować.
Naprawdę nie ma? A socjaliści, ateiści, Biedroń, demokraci, Korwin, libertarianie, centryści, Smoleńsk, ludowcy, złodzieje, narodowcy, feministki, zieloni? Nie startują? Bzdura, że nie ma na kogo głosować. Nie startują tylko komuniści i naziści więc kogo brakuje na listach wyborczych? Hitlera i Stalina?
– Bo mam na to wyje….
– No to jaki ustrój popierasz?
– Co?
– No jaki ustrój popierasz skoro nie chodzisz na demokratyczne wybory?
– Demokrację
– Czyli normalnie byłbyś za Hitlerem?
– wtf?
Hitler wygrał w demokratycznych wyborach. Wiesz dlaczego? Bo część takich ludzi jak Ty zostawała w domu. Demokracja jest jak krowa w Indiach – zawadza, robi kupę gdzie popadnie, ale trzeba ją kochać. Trzeba myśleć i mieć jaja, żeby nie popierać demokracji. Bo Monika Richardson mówi że demokracja jest super. W Tańcu z Gwiazdami też tak mówią. Trzeba mieć w sporo odwagi, żeby nie zgodzić się ze znaną osobą z TV…
– Bo mój głos nic nie zmieni :(
To weź ze sobą kolegów – głosów będzie więcej.
W zasadzie powyższy artykuł tyczy się wyborów samorządowych, gdzie kontakt wyborcy z kandydatem jest najlepszy. W wyborach ogólnopolskich, jeśli się nie znasz, to nie idź na wybory. Ci, którzy się nie znają a chodzą, głosują zazwyczaj na partie z mainstreamu, co nigdy nie jest dobre.
Cztery lata po wyborach w 2014 roku były kolejne, w 2018 roku. Tym razem wykonałem kawał ciężkiej pracy i moi znajomi mogli mi pogratulować wygranej. Więcej o tym jak zostałem radnym przeczytasz tutaj.
Co to ma być… Mam wrażenie, jakbym czytała wypowiedzi 14-latka, a nie dorosłego mężczyzny. Radzę popracować nad formą wypowiedzi, bo ta dla mnie jest całkowicie nie do przyjęcia, choć to, co chcesz przekazać jest z pewnością ciekawe. Wstyd, żeby dorosły facet w koszuli, pewnie absolwent szkoły wyższej, pisał takim językiem.
Straszne:) Przepraszam, już nie będę:)
ja chodzę na wybory i się tego nie wstydzę
Proszę mi wybaczyć moją ignorancję jak się mylę, ale po przeczytaniu fragmentu
Powołując się na moją dotychczasową wiedzę – Hitler właśnie zdobył głosy tych siedzących w domu.
On był opozycją dla władzy i on zdobył głosy ludu.
Pewnie gdyby Hitler startował dzisiaj w Polsce to frekwencja też byłaby na poziomie 80 a nie 40%. Bolesna prawda o demokracji